schody vol.2
przeszedłem do wycinania stopni , zaczynając oczywiście od tych zabiegowych, co jest wyjątkowo upierdliwe
na dzień dzisiejszy zostały mi jeszcze 2 zabiegowe
jeśli uda mi się zrobić sobie urlop od pracy to skończe konstrukcje w max 2 dni
największym problemem jest wymierzenie kształtu stopnia tak aby nie było szpar , a w zasadzie do momentu jego całkowitego wycięcia nie znam jego precyzyjnych wymiarów, co może wydawać się dziwne ale zwykłymi sufmiarkami nie da się zmierzyć stopnia w którym nie występuje kont prosty, i tak naprawdę nie jest trójkątem tylko 5-6 kątem , bardzo przydatny jest kątomierz mastawny....
ale mimo wszystko udaje się i jeswtem zadowolony z efektu
z stopniami prostymi powinno pujść jak po maśle
na końcu zamieszczam poglądowe zdjęcie sposobu eleminowania nadmiernej ilości odpadu przy wykrawania stopni z blatu :-)